„Albania? – Przecież tam jest nie bezpiecznie” – tak na nasze wakacyjne plany, reagowali wszyscy. „Niebezpiecznie?”- szczerze się dziwiliśmy – „:skąd takie informacje?”
-„Przecież to kraj dziki” –takie stwierdzenie niby miało nas zniechęcić i sprawić, że się tam NIE wybierzemy.
Jednak Ci którzy już zdążyli się na nas poznać, wiedzieli, że hasło: „Przecież to kraj dziki” – jeszcze bardziej nas pokusi i utwierdzi w przekonaniu – że tak, że Albania - to będzie najbliższy nasz cel.
Był początek wakacji 2011 roku – a hasło: „Albania” był najrzadziej wyszukiwanym hasłem w internecie.
Kraj dziki i nie zaznać tego na własnej skórze? Dla nas tylko szaleniec wybiera wakacje All inclusiv, i zamyka się na dwa tygodnie i hotelowych murach, je „na zapas” hotelowe jedzenie i pije rozcieńczone drinki. Tapla się w basenie z niebieskim dnem, korzysta z organizowanych wycieczek fakultatywnych i słucha opowieści o pomniku.
Albania urzeka. Z jednej strony stara się być europejska, pozuje na zamożną… o statusie świadczy
luksusowy samochód i złoty zegarek. Z drugiej jednak, dumna ze swej kultury, Albańczycy wieszają flagi, z samochodowych głośników leci albański folklor...
Na każdym kroku widać fascynację słoneczną Italią. Na piedestale stawiają swoich morskich sąsiadów, przejęli od nich sjestę, niektóre smaki i rytuał picia espresso.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
fajnie, że jesteś z nami i komentujesz :)